Prawo jazdy na szybkie motocykle od 24. roku życia Prawo jazdy na szybkie motocykle o
"Uzyskanie prawa jazdy kategorii A, które uprawnia do jazdy wszystkimi motocyklami, będzie możliwe dopiero w wieku 24 lat". Ponadto mają zostać wprowadzone nowe kategorie na motocykl.
[Only registered and activated users can see links. ]
Zastanawiam się tylko, czy w Polsce wszystko zawsze musi ograniczać się do nakazów i zakazów? To jak jeździsz w dużej mierze zależy przecież od tego co masz w głowie. Jakoś nie przekonują mnie te zmiany
"Uzyskanie prawa jazdy kategorii A, które uprawnia do jazdy wszystkimi motocyklami, będzie możliwe dopiero w wieku 24 lat". Ponadto mają zostać wprowadzone nowe kategorie na motocykl.
Zastanawiam się tylko, czy w Polsce wszystko zawsze musi ograniczać się do nakazów i zakazów? To jak jeździsz w dużej mierze zależy przecież od tego co masz w głowie. Jakoś nie przekonują mnie te zmiany
Ja to zrozumiałem tak, że jak ktoś zrobi A1 w wieku 18 lat, to po 2 latach, czyli w wieku 22 lat będzie mógł się przesiąść na większego bike'a. W sumie to chyba całkiem dobrze, moim zdaniem.
Było już kilka takich przypadków, że niedoświadczony motocyklista, który prawko robił na wsc-e lub innym sprzęcie klasy 125ccm, przesiadał się później na jakiegoś rasowego przecinaka. Jak to się kończyło? Pół biedy jak tylko sobie krzywdę zrobił.
Do tej pory dużo zależało rzeczywiście od tego co ma się w głowie. I nie chodzi mi tutaj o to, że każdy kto robił prawko, wsiadał od razu na "motór" i cisnął ile wlezie. Ale jestem przekonany, że zdecydowanie za dużo już było takich przypadków, które kończyły się mniej lub bardziej tragicznie.
W związku z tym, uważam za słuszne wprowadzenie takich, a nie innych przepisów.
Chodzi mi o to, że ja po prostu nie widzę różnicy między osobą, która w wieku 18 lat zrobiła prawo jazdy na motor, a taką która zdecyduje się na to w wieku 24 lat. Rozumuję to tak: osoba, która w wieku 24, 30 lat itd. pierwszy raz wsiada nam motocykl, jeśli chodzi o doświadczenie, niczym nie różni się od tej w wieku 18 lat. Bo i tu i tu jest laikiem. Jeżeli, ten okres próbny (dwa lata), ma na celu wyrobienie doświadczenia u nastolatków w prowadzeniu motocyklu, to dlaczego taki okres próbny mają nie mieć wszyscy, którzy zaczynają swoją przygodę z jednośladem? Bo jak mówią ustawodawcy: chodzi tutaj o nabranie doświadczenia w prowadzeniu "słabszych" motocykli, a nie pozyskaniu jakiejś "mądrości" życiowej? Dlatego jakoś nie trzyma mi się tutaj to wszystko kupy.
Jeżeli chodzi o nabywanie doświadczenia, to po części się z Tobą zgadzam. Faktycznie, prawda to, że gdy laik wsiada na szybki motocykl, to mogą być kłopoty. Wiadomo, brak umiejętności. Ale poza umiejętnościami, liczy się też odpowiedzialność, czyli sposób w jaki się te umiejętności zdobywa.
Jestem pewien, że osiemnastolatek jest mniej odpowiedzialny, niż człowiek, który skończył np.: 25. Dlaczego? "Młody " bardzo często pozwala sobie na więcej, bo nie zdaje sobie do końca sprawy z konsekwencji w razie rozwałki. Niby mówią, żeby spokojnie i ostrożnie z manetką, ale co tam... Droga prosta, cisnę! Odnoszę wrażenie natomiast, że ktoś kto ma żonę, dzieciaka, i kredyt w banku (za motór np. ) będzie stanowił mniejsze potencjalne niebezpieczeństwo na drodze.
Nie mówię, że każdy młody to pirat drogowy, bo tak na bank nie jest, a i wśród starszych motocyklistów zdarzają się "dawcy". Nie mniej jednak, gdyby porównać obydwie grupy wiekowe ( 18 i np 25 lat), pod kątem zagrożenia na drodze to jestem pewien, że wyniki porównania jasno potwierdzą, że zasada ograniczonego zaufania w stosunku do młodszych kierowców motocykli, jest słuszna.
P.S.
Jak bym miał 18 lat i przeczytał to co napisałem wyżej teraz, to nieźle bym się wnerwił
Jeśli mam być szczery to uważam, że to są dobre zabezpieczenia wiekowe. Moim zdaniem im człowiek młodszy tym ma wiecej głupich pomysłów, a niestety motor potrafi być niebezpieczny. Ważny podczas jazdy jest kask. Moim zdaniem warto zainwestować np w taki [Only registered and activated users can see links. ], bo na pewno należy do takich, który nas chroni, a nie tylko ładnie wygląda.
Moim zdaniem nawet prawy jady na kategorię B powinno być dla osób powyżej 21 roku życia, być może wtedy ograniczylibyśmy liczbę popełnionych wypadków i wykroczeń, które najczęściej popełniają początkujący kierowcy chcący popisać się zerowymi umiejętnościami.
moim zdaniem pomysł jest dobry. Fakt, że brak doświadczenia będzie tak samo niebezpieczny, ale jednak większości osób się w głowie poukłada przez te 6 lat i będą mniej niebezpieczni